Chirurg dziecięcy i wyrostek robaczkowy

Moja córka poszła niedawno do trzeciej klasy. Na szczęście jest zdrowa i nie musieliśmy z nią nigdy jeździć po lekarzach. Dlatego też kiedy jej wychowawczyni zadzwoniła, że mała źle się czuje to byliśmy zaskoczeni i bardzo zdenerwowani. Mała skarżyła się na silny ból brzucha, miała też podwyższoną temperaturę.

Chirurg dziecięcy i niezbędna operacja

godny zaufania chirurg dziecięcy z WrocławiaZabraliśmy małą do lekarza rodzinnego, a stamtąd ze skierowaniem na izbę przyjęć. Lekarz powiedział, że to najprawdopodobniej zapalenie wyrostka robaczkowego. Na szybko mógł ja tylko trochę zbadać, a tak szpitalna diagnostyka potwierdzi jego diagnozę. Byliśmy nieco przerażeni, bo w końcu niczego się nie spodziewaliśmy. Tam musieliśmy czekać na przyjęcie, a mała coraz gorzej wyglądała. Kiedy przyszła nasza kolej to godny zaufania chirurg dziecięcy z Wrocławia od razu zabrał ją na salę operacyjną. Bali się, że wyrostek może pęknąć i przez to będzie więcej powikłań. Trzeba było się za to zabrać od razu. Czekaliśmy pod salą operacyjną, żeby się czegoś jak najszybciej dowiedzieć. Zabieg był dosyć krótki, ale nam się to dłużyło jakby to była wieczność, wiadomo, rodzic zawsze się martwi o swoje dziecko. Potem przyszedł do nas ten sam chirurg dziecięcy i wszystko nam opowiedział. Faktycznie był to ostry atak wyrostka robaczkowego i został on już usunięty. Nie doszło do żadnych powikłań, operacja się udała, a mała będzie się dobrze czuła. Na razie musi odpoczywać, i pewnie będzie trochę obolała, ale to przejdzie. Najważniejsze, ze zdążyli na czas.

Pobiegliśmy szybko zobaczyć co z małą. Wyglądała na bardzo zmęczoną, ale mówiła, że już jej brzuch nie boli. Temperatura tez jej spadła, co było dobrym objawem. Chwilkę pogadaliśmy, a potem zasnęła ze zmęczenia. To dobrze, będzie się mogła zregenerować.