Co mi dała lekcja makijażu?

Przyznam się wam do czegoś – jeszcze kilka miesięcy temu w ogóle nie potrafiłam się malować. Wiem, że brzmi to dość niedorzecznie, gdy spojrzy się na mnie teraz, ale faktycznie tak było. Musiałam najpierw złapać i połknąć makijażowego bakcyla. A trochę czasu to zajęło.

Czy warto iść na lekcje makijażu w Lublinie?

lekcja makijażu lublinNie umiałam się malować i długo mi ten stan rzeczy nie przeszkadzał. W końcu jednak poczułam, że muszę coś zmienić i że właściwie chcę się nauczyć robić ładny makijaż. Jako mieszkanka Lublina zaraz zaczęłam szukać kogoś, kto mnie tego nauczy właśnie w tym mieście. Nie chciałam nigdzie dojeżdżać. Na szczęście nie musiałam. Potrzebna mi była lekcja makijażu Lublin nie zawiódł pod tym kątem. To miasto zresztą rzadko zawodzi. Znalazłam przemiłą panią wizażystkę, która nie tylko zrobiła mi na początek makijaż, bym zobaczyła jakie cuda mogę zacząć robić sama ze sobą przy odrobinie wprawy. Ona też cierpliwie i naprawdę dobrze tłumaczyła mi wszystkie makijażowe triki i tajemnice. Na jednej lekcji się nie skończyło, wzięłam kilka kolejnych. Pod jej wpływem, pod wpływem tego z jaką pasją i zaangażowaniem uczyła mnie sztuki makijażu, poczułam, że muszę opanować jego tajniki tak, by była ze mnie naprawdę dumna. I wiecie co? Była. Nawet jest nadal, bo pod wpływem tych lekcji naprawdę mocno się zaprzyjaźniłyśmy i teraz spotykamy się już na gruncie prywatnym.

Jedna lekcja makijażu może nie zmieni zbyt wiele, ale już kilka może naprawdę pomóc. Już wiem, że dobry makijaż działa cuda i naprawdę potrafi podnieść samoocenę. Nie ma nic złego w dobrym makijażu. Bardzo się cieszę, że w końcu to zrozumiałam i teraz już sama mogę dawać innym lekcje makijażu. Każda kobieta jest piękna, trzeba to piękno tylko wydobyć i podkreślić odpowiednim makijażem.