Nie wiem jak wy, ale ja bardzo rzadko wysyłam coś pocztą. Raczej to do mnie przychodzą paczki oraz listy. Ale rzadko, bo rzadko zdarza się, że muszę coś wysłać. I tak też było tym razem. Musiałam nadać aż dwie przesyłki. Jedna dotyczyła listu poleconego.
Koperty bąbelkowe są nieprzeźroczyste
Może wydawać się, ze wystarczy zaadresować tylko i wyłącznie kopertę. Ale niestety nie. Trzeba dodatkowo wypełnić inne dwie karteczki. Akurat mi się zachciało bym miała potwierdzenie odbioru tego listu. No cóż. Musiałam wypełnić druk biały, który dotyczył informacji, że to ja nadałam list i potem po przybiciu pieczątki ta karteczka zostaje u mnie. To jest dowód, że coś wysłałam. Kolejna karteczka była żółta i ta potem też z powrotem do mnie trafi, ale jak odbiorca podpisze to wtedy listonosz mi przyniesie do domu. Ale ja oczywiście źle powypełniałam i musiałam przepisywać oraz to nawet dwa razy, koszmar. A w dodatku miałam za mała kopertę, pani na poczcie powiedziała, że powinnam rozważyć kupno koperty bąbelkowej. Ale wiecie koperty bąbelkowe są znacznie droższe. Tańsze są już koperty foliowe, ale przez nie wszystko z kolei widać, tak więc odpadały. A w dodatku musiałam wysłać paczkę. I tutaj też nie było łatwo ją zapakować. W domu się męczyłam by złożyć karton. I oczywiście porwałam ten karton przez przypadek, źle go składałam. Tak więc potem kupiłam sobie dwa opakowania kartonowe, tak na wszelki wypadek. Ale i z tymi nie mogłam sobie poradzić. Dlatego poszłam na pocztę po jakieś gotowe kartony. Pani z okienka zaproponowała mi kartony fasonowe, ale je też trzeba samodzielnie złożyć.
Ale trafiłam na miłą panią, która złożyła go za mnie. I tutaj też trzeba wypełniać karteczki. Pół dnia zajęło mi nadawanie jednej paczki i jednego listu. Ale co zrobić jak trzeba to trzeba.
Więcej o kopertach pakowacz.eu