mieszkanie na poddaszu

Mieszkanie na poddaszu i ogniwa fotowoltaiczne ze Szczecina

Dwa lata temu kupiliśmy z żoną własne mieszkanie. To było mieszkanie w kamienicy, stary strych przerobiony na lokal mieszkalny. Mieszkaliśmy przy samym dachu.

Ogniwa fotowoltaiczne ze Szczecina na dachu kamienicy

mieszkanie na poddaszuNa początku to nas trochę martwiło. Wiedzieliśmy, że czekają nas duszne lata ale zastanawialiśmy się jak mieszkanie radzi sobie z ogrzewaniem zimą. Okazało się, że w mieszkaniu było przez całą zimę było bardzo ciepło jednak kosztem sporych rachunków. Ogrzewanie centralne mocno dało nam po kieszeni. Wtedy mąż wpadł na pomysł aby zamontować na dachu ogniwa fotowoltaiczne ze Szczecina. To był całkiem dobry pomysł. Słyszałam o ogniwach wiele dobrego, najważniejszą zaletą była ogromna oszczędność. Według zachęcających nas do kupna sprzedawców fotowoltaika miała zredukować koszty za ogrzewanie nawet do osiemdziesięciu procent. Słyszałam nawet, że niektórzy magazynują tak zdobytą energię albo wręcz sprzedają. My tam nie chcieliśmy robić z tego żadnego biznesu, zależało nam jedynie na oszczędnościach. Dlatego zdecydowaliśmy się na panele słoneczne. Nie obyło się jednak bez kłopotów. W całym Szczecinie były tylko dwie firmy zajmujące się montowaniem paneli i obie miały zajęty grafik aż do końca sezonu. Musieliśmy ściągać firmę spoza Szczecina. To jednak nie było największym kłopotem. Najtrudniejsze było uzyskanie zezwolenia od wspólnoty na umieszczenie ogniw na bądź co bądź wspólnym dachu. Nie obeszło się bez drobnych przekupstw i kłótni. W końcu jednak się udało.

Od ponad roku mamy panele i jesteśmy całkiem zadowoleni. Minie trochę czasu zanim inwestycja się zwróci ale widząc ogromne różnice w rachunkach bardzo się cieszymy z podjętej decyzji.