Dom strachów to była zawsze najlepsza atrakcja w parkach rozrywki. Przynajmniej coś się tam działo, nie to co na karuzelach. Tylko się człowiek kręci wkoło i nic się nie dzieje. Może jakaś kolejka górska jest trochę ekscytująca, ale ja za nimi nie przepadam, szczególnie jak mam jechać głowa w dół.
Nowa atrakcja – podwójne nagrobki
Inne atrakcje takie jak zjeżdżalnie czy samochodziki są dobre dla małych dzieci. Raz można się na nich przejechać ze znajomymi, ale nic poza tym. Dlatego też dom strachów był dla mnie najlepszym miejscem, bo żaden dzieciak się tam nie kręcił. Jak już to byli to nastolatkowie, więc nie było tak źle. Tym razem też byłam w takim miejscu, kiedy przyjechał do nas park rozrywki. Razem ze znajomymi wybrałam się zatem w tym kierunku. Od razu zobaczyłam nagrobki stojące przed domem strachów, jak również stylizację na gotyki zamek. To było coś idealnego dla mnie. Od razu skierowałam tam swoje kroki, a znajomi ruszyli za mną bo nie chcieli być gorsi. W środki również stały nagrobki podwójne, które wyglądały jak prawdziwe. Nie mogłam się nadziwić jak zrobili te wszystkie dekoracje, które wyglądały bardzo autentycznie, mimo iż przecież wiadomo, że wampirów czy zombie nie istnieją. Wsiedliśmy do wagonika i jechaliśmy w ciemności przed siebie. Co rusz wyskakiwał na nas jakiś potwór i zmieniało się otoczenie. Najpierw był to cmentarz gdzie stały ekskluzywne nagrobki i straszyły duchy.
Później trafiliśmy do jakiegoś lochu, gdzie były inne straszydła, a na końcu jechaliśmy przed grotę hrabiego Drakuli, gdzie straszyły nas wampiry wstające z trumien. To była dobra zabawa.