Olej kokosowy ostatnio robi dużą karierę w kuchni i na półkach z kosmetykami. Tyle osób go zachwala i poleca do coraz nowszych zastosowań, że w końcu sama postanowiłam go wypróbować. Zaczęło się jedynie od oleju kokosowego, a potem zaczęłam stosować też inne naturalne kosmetyki.
Moje zastosowanie naturalnych kosmetyków
Za pierwszym razem kupiłam olej kokosowy rafinowany, ale potem za radą koleżanek kupiłam już ten nierafinowany. Używałam go do smażenia, pieczenia, do zrobienia kremów i ciast. Wszystkie wyszły bardzo dobre, a do tego wiedziałam, że jedzenie będzie też zdrowsze niż to smażone na innym tłuszczu. Niedługo potem, kiedy kończył mi się ulubiony krem do twarzy, postanowiłam, że sprawdzę, jak na moją suchą, odwodnioną skórę podziała olej kokosowy. Okazał się fantastyczny, już po pierwszym użyciu, kiedy obudziłam się rano, miałam gładszą, bardziej nawilżoną skórę. Następnego wieczora, za radą z forum internetowego, użyłam go na włosy, poczekałam dwie godziny i je umyłam – tu też sprawdził się świetnie, włosy były bardziej nawilżone i miękkie. Dzięki temu przekonałam się zupełnie do dbania o skórę i włosy dzięki najbardziej naturalnym kosmetykom, a nie tylko dzięki zdrowszej diecie, która mi do końca nie wystarczała. Kiedy następnym razem kupowałam olej kokosowy, postanowiłam dodać do koszyka olej arganowy i jojoba, a także łagodny naturalny szampon, który miał delikatnie oczyszczać moje włosy. Oczywiście, nie mogło też zabraknąć kremu opartego na hydrolacie, oleju rokitnikowym i kilku innych rzeczach, które miały certyfikaty pochodzenia z upraw ekologicznych.
Kupowałam wszystko trochę w ciemno, ale zakup okazał się naprawdę bardzo dobry. Nowe kosmetyki bardzo dobrze mi służą, moja skóra już od wielu lat nie wyglądała tak promiennie jak teraz, a włosy po olejowaniu są bardziej miękkie i skłonne do współpracy.
Źródło www.bionaturalfit.pl