Budowa domu zajmowała dużo czasu. Na tyle, że gdy już dochodziliśmy do końca, to trudno było nam sobie wyobrazić, że to ten moment. Obecnie zajmowaliśmy się aranżowaniem pomieszczeń. Wspólnie z mężem dyskutowaliśmy nad różnymi opcjami aranżacji i razem chcieliśmy dochodzić do najlepszych i najbardziej efektownych i efektywnych rozwiązań. Tak było m.in. podczas ustalania kwestii sufitu w naszej sypialni.
Sufit podświetlany LED-ami
Uwielbialiśmy jakieś nowoczesne rozwiązania. Szukaliśmy takich inspiracji, które powodują, że pokoje wyglądają niecodziennie, inaczej niż wszystkie inne, które do tej pory się widziało. Zależało nam też, by było elegancko, bo taki styl nam po prostu odpowiadał i w takim stylu czuliśmy się najlepiej. Po wielu dyskusjach uznaliśmy, że w naszej sypialni umieszczony zostanie sufit naciągany, który wygląda bardzo imponująco. Ale jednocześnie pozostała jeszcze kwestia oświetlenia. Oglądając różne zdjęcia i filmy w sieci, zauważyliśmy, jak świetnie wyglądają sufity podświetlane LED. Oświetlenie jest delikatne, ale bardzo nastrojowe, co po prostu musieliśmy wykorzystać w sypialni. Po naoglądaniu się takich sufitów po prostu nie mogłam pozwolić, by nasz wyglądał inaczej – to był wygląd, w który celowałam i który również bardzo podobał się mężowi. Nie trzeba było się więc kłócić w tej kwestii. Ruszyliśmy więc do realizowania tego projektu.
Fachowcy zamontowali nam sufit i odpowiednie podświetlenie LED. Efekt był nieziemski. Jeszcze nigdy nie widziałam tak przytulnej sypialni, która niesamowicie zyskiwała właśnie na wyglądzie sufity i dzięki tej subtelnej formie oświetlenia. Z tego miejsca ku wykończeniu całego mieszkania poszło jak z górki, więc lada chwila mogliśmy zacząć się rozgaszczać we własnym domu.