Zupełnie nie podobała mi się pościel, którą można było kupić obecnie w sklepach. Miałam wrażenie, że te wszystkie poszwy i poszewki psują się po pierwszym praniu. Całe szczęście jestem krawcową, dlatego doszłam do wniosku, że dobrym rozwiązaniem będzie kupno odpowiedniej tkaniny i samodzielnie uszycie powłoczki na kołdrę oraz poduszki w mojej sypialni.
Kupno satynowego materiału na pościel
Po dłuższym zastanowieniu, uznałam że najlepsza na pościel będzie satyna poliestrowa Materiał taki jest bowiem niezwykle miękki i delikatny w dotyku. Z jednej strony jest gładki i błyszczący, dzięki czemu bardzo ładnie wygląda, natomiast z drugiej strony jest matowy i miły w dotyku nawet dla osób, które lubią spać bez piżamy. Taki materiał nie drażni ciała i zapewnia odpowiednią przepustowość powietrza, przez co nadaje się na poszewki letnich kołder i poduszek. Jego dodatkową zaletą jest rozciągliwość. Po zakup takiego materiału, udałam się do polecanego sklepu z tkaninami. Na miejscu znalazłam tam bardzo duży wybór tego typu materiałów, dostępnych w niezwykle niskich, przystępnych cenach. Znalazłam także wiele różnych wariantów kolorystycznych, z których jeden szczególnie mi się spodobał. Zdecydowałam się dłużej nie wahać i kupiłam odpowiednią ilość materiału, z którego już wkrótce miałam uszyć dla siebie pościel. Szybko przekonałam się, że to była najlepsza decyzja.
Materiał okazał się bardzo delikatny i miękki. Bez problemu uszyłam z niego pościel. Nadawał się on także na bluzki, koszulki i inną letnią odzież, co pozwoliło mi na wykorzystanie resztek zakupionej tkaniny. Jest to naprawdę uniwersalny materiał, który dodatkowo cechuje duża wytrzymałość i odporność na pranie mechaniczne nawet w bardzo wysokich temperaturach. Po praniu nie wymaga prasowania, wystarczy go odpowiednio rozwiesić.