Jakiś czas temu panowałam moda na wyraźne i podkreślone brwi. Później był trend na latynoskie kształty i wiele kobiet zamęczało się na siłowni, żeby je osiągnąć, lub wstrzykiwały sobie specjalne implanty silikonowe. Jednak mnie żaden z tych zabiegów nie interesował. Ja miałam coś zupełnie innego na oku.
Usta powiększone jak u gwiazdy
Moim marzeniem już od wielu lat były pełne usta. Lubiłam malować swoje, ale musiałam dużo powiększać obrys kredką, żeby ładniej wyglądały i było to męczące i czasem było widać, że jest to narysowane. Pomyślałam wtedy, że gdybym miała większe usta, to moja kolekcja pomadek i szminek w końcu mogłaby się popisać i zaprezentować na ładniejszym materiale. Dlatego niezwłocznie zapisałam się na powiększanie ust bielsko, gdy tylko było dostępne w moim mieście. Okazało się, że termin był już na za tydzień, co bardzo mnie ucieszyło, bo jak sobie coś wymyślę, ot kombinuję, żeby jak najszybciej to osiągnąć. Moje miasto słynęło z dobrych kosmetyczek, a zwłaszcza gabinet do którego się wybierałam. Wszystkie moje koleżanki zachwalały pracę i zaangażowanie tych kosmetyczek. Pojechałam więc do nich powiększyć usta i zapytałam, czy można jeszcze mi delikatnie unieść kąciki ust kwasem do góry. Moim problemem było też to, że kąciki szły mi bardzo do dołu, przez co wiecznie wyglądałam na poważną i smutną. Bardzo tego nie lubiłam. Na szczęście bez problemu można kwasem wyregulować kąciki ust.
W ten sposób, w bardzo krótkim czasie uzyskałam to, o czym marzyłam od lat. Wzięłam po 1ml kwasu na każdą wargę, bo jak szaleć to szaleć. W końcu jestem dumna ze swoim ust i są takie piękne, jędrne i pełne. Nie mogę się przestać sobie przyglądać. Wyglądam jak jakaś aktorka z okładek. Zmiana niesamowita a to niby tylko takie usta.