W swoim życiu miałam wiele okularów lecz nigdy nie miałam szczęścia do ich żywotności. Dlatego w końcu przerzuciłam się na soczewki i dopiero teraz przestałam odczuwać jakikolwiek dyskomfort związany z wadą mojego wzroku.
Wygoda soczewek kontaktowych
Nigdy nie miałam szczęścia do okularów, czy raczej oprawek. Zawsze starałam się je szanować chociażby racji swojej ceny, lecz zawsze też zdarzały się mimowolne sytuacje w których je po prostu traciłam. Pierwsze z oprawek zjadł mój pies i choć brzmi to nieco zabawnie, mnie wówczas do śmiechu nie było. Drugie okulary spadły mi z nosa podczas wycieczki kiedy podziwialiśmy widoki na latarni morskiej. Jak można się domyślić, po zejściu na dół nie było już czego zbierać. Ostatnie okulary straciłam podczas koncertu i to nie przez moje szaleństwa, ale zwyczajnie spadłam ze schodów ponieważ wszędzie było bardzo ciemno. Dlatego właśnie postanowiłam przerzucić się na soczewki kontaktowe z Białegostoku. Tutaj w moim mieście mamy wiele salonów optycznych w których można kupić soczewki dopasowane do naszych potrzeb. Zarówno te jednodniowe, jak i jednotygodniowe, miesięczne oraz oczywiście kwartalne. Soczewki są doskonale nawilżone, dzięki czemu nie szczypią mnie w oczy po kilku godzinach. Różnice w użytkowaniu są jednak niesamowicie ogromne. Moje pole widzenia nie jest ograniczone do wielkości oprawek, no i soczewki nie spadną mi z nosa i nie stłuką się!
Teraz mogę szaleć na koncertach i wywracać się do woli. Oczywiście staram się unikać wszelkich sytuacji zagrażających mojemu zdrowiu, ale też nie muszę się martwić, czy podczas jazdy na rolkach, pływania, biegania, okulary spadną mi na ziemię, czy też nie. Jestem niesamowicie zadowolona z jakości moich soczewek i na pewno nie powrócę do okularów dopóki prowadzę aktywny tryb życia.